Tag

konkurs

Wielkanocny Kiermasz Książkowy i łapanie zajączka

By | Blog, Graciarnia | No Comments

Reklama

Dawno, dawno stąd, daleko, daleko temu Panoramix wrzucił do swojego koszyczka, to znaczy do kociołka, kilka magicznych składników – książki, mnie, trochę Wielkanocy i szczyptę żółtego koloru. Dlaczego żółtego? Bo żółty to wiosna, radość i ja. Nie da się ukryć, że byłam fanką żółtego zanim stało się to modne! A dzisiaj jestem wielkim, żółtym kurczakiem, czy tam innym ptakiem. Z tej sekretnej mikstury powstał Wielkanocny Kiermasz Książkowy oraz konkurs w szukaniu zajączka z nagrodami. Ale to za chwilę!

Najpierw chciałabym Wam przedstawić kilka książek ze zbiorów księgarni internetowej https://ebookpoint.pl/, które możecie zgarnąć z rabatami sięgającymi nawet 98%! Nie lada gratka, bo do wyboru macie prawie pięćdziesiąt tysięcy książek we wszelkich formatach, a ja mam klawą współpracę. Promka dostępna tutaj -> https://ebookpoint.pl/go-NiewyparzonaPudernica i trwa do 10 kwietnia. Przy wyborze kierowałam się żółtym motywem na okładce i nie było to łatwe zadanie żeby przewertować taki ogrom tytułów. Pokrótce przedstawię Wam trzynaście książek, które padły moją ofiarą. To nie będą zwyczajne opisy, to będą Pudi opisy speszjal de Lux jak kremóweczka w Warsie!

  1. „Ten dzień” Blanka Lipińska https://ebookpoint.pl/go-ptendzien  – wybór był oczywisty, bo to właśnie dziś jest ten dzień, kiedy możecie wziąć udział w konkursie wielkanocnym i wygrać czytniki inkBOOK i bony zakupowe do księgarni Ebookpoint.pl. Wystarczy znaleźć zajączka w książkowym świecie, macie czas do 15 kwietnia, szczegóły -> https://ebookpoint.pl/go-Konkurs.wielkanoc.23. Motyw żółty jest? Jest! Włosy na okładce dawno nie widziały płukanki ochładzającej kolor. Wszystko się zgadza, przejdźmy więc do kolejnego tytułu.
  2.  „O północy w Czarnobylu. Nieznana prawda o największej nuklearnej katastrofie” Adam Higginbotham https://ebookpoint.pl/go-ppolnocwczarnobylu – świetna książka świąteczna, bo jak wiadomo Bóg się rodzi, moc truchleje, Jezus był Polakiem, bo jego mama była z Częstochowy, Czarnobyl jest w Ukrainie, Ukraina graniczy z Polską. Jezus urodził się o północy pod gwiazdą z ogonem. Gwiazda jest żółta, żonkile są żółte, żonkile kwitną wiosną, wiosną jest Wielkanoc. Wszystko jest ciągiem logicznym.
  3. „Projekt Riese” Remigiusz Mróz https://ebookpoint.pl/go-pprojektriese– jak już jesteśmy przy Wielkanocy, to wiadomo – mróz, śnieg, czasami błoto. Lepimy bałwanki do koszyczka, w Lany Poniedziałek obrzucamy się kostkami lodu, co uważam jest wspaniałą tradycją, bo potem nikomu chłodzenia do drineczków nie brakuje. Wspaniałe są to święta, nie zapomnimy ich nigdy!
  4. „Konsultantka” Ruth Heald https://ebookpoint.pl/go-pkonsultantka– Od Mroza do konsultantki krótka droga, bo przecież Remek z Pigiem wiecznie pytają się siebie o to czy chcą coś z Ejwonu. A wystarczyło mnie zapytać… całe gimnazjum byłam konsultantką i mogłabym im załatwić po jakimś bronzerze w kulkach na święta! Ech… faceci…
  5. „Manipulantka” Sonia Rosa https://ebookpoint.pl/go-pmanipulantka – w punkcie czwartym wyszłam na manipulantkę i zaraz wybuchnie jakaś inba, że niby między wódkę, a zakąskę się wtryniam, ale wiedzcie, że chciałabym chłopakom trochę pomóc w ich odwiecznym sporze!
  6. „Nieobliczalna” Magda Stachula https://ebookpoint.pl/go-pnieobliczalna – a jak będą się pruć jak stare barchany, to stanę się nieobliczalna, bo ja z liczeniem to tak różnie. No chyba, że liczę hajsy i to pod warunkiem, że je mam. Jeśli jesteśmy przy forsie to…
  7. „Prosta matematyka. Licz sprytnie” Piotr Kosowicz https://ebookpoint.pl/go-pprostametematyka – coś dla mnie i dla Was, a najbardziej dla lorda Glapińskiego. Gdyby tak zakupił, poczytał, to może nawet byłoby nas stać na masło? Może nawet byłyby szanse na bogactwo? Kto wie!
  8. „Get Smart! Myśl i postępuj jak najbogatsi ludzie, którzy odnoszą największe sukcesy” Brian Tracy https://ebookpoint.pl/go-pgetsmart – bo przecież takie bycie bogolem, to banał! Wystarczy wstawać więcej i pracować wcześniej, czy tam na odwrót. Potem kupujemy bliźniaka, rezygnujemy z awokado i włala! Powiem Wam, że ja jestem urodzonym milionerem. Pochodzę z rodziny milionerów i wcale się tego nie wstydzę. Stary wisi mi miliony alimentów, a Mama, złota kobieta, wpłacała mi miliony na książeczkę mieszkaniową! Przemilczmy fakt, że potem przyszła denominacja i te miliony to ten… Ale nadal czekam na sto milionów od pana Lecha! Jest nadzieja!
  9. „Królowa głodu” Wojciech Chmielarz https://ebookpoint.pl/go-pkrolowaglodu– kontynuując mój wywód, na szczęście nie głoduję. Chociaż trzeba przyznać, że apetyt to ja mam wilczy. Jak to mawiają – łatwiej ubrać niż wykarmić.
  10. „70 zdrowych nawyków. Dobra dieta, świetne samopoczucie i niespożyta energia” S.J. Scotthttps://ebookpoint.pl/go-pzdrowenawykidobradieta – a taką książkę, to sama mogłabym napisać! Bo wiadomo, jestem na ciągłej diecie, która działa cuda! Mam już nazwy rozdziałów – smalec na tysiąc sposobów, kiełbasa moje życie, boczek na zgrabny boczek, smażone kurczaki na zdrowe flaki, burgerki na sprawne nerki, wróżby z pizzy na każdy dzień. Właściwie to mogłabym nawet kilka książek napisać. Powiedzmy piętnaście. Rocznie. Nic mnie tak nie jara jak żarcie pod korek. Zjem wszystko. No może oprócz moich kotów, nie jestem Alfem i omegą.
  11. „Uratuj kotka! Ostatnia książka o pisaniu, jaką przeczytasz” Blake Snyder https://ebookpoint.pl/go-puratujkotka– podkreślę ponownie, żeby nie było nieporozumień. Kotków nie jadam. O pisaniu nie czytam, bo nie umiem czytać. Ja tylko pisać umiem. No i jak piszę, to nie mogę czytać jednocześnie, bo jak? I tak jestem wybitnym geniuszem, a aż takiego geniuszu ziemia, ta ziemia by nie uniosła.
  12. „Uwięzieni w słowach rodziców. Jak uwolnić się od zaklęć, które rzucono na nas w dzieciństwie” Agnieszka Kozak, Jacek Wasilewski https://ebookpoint.pl/go-puwiezieniwslowachrodzicow– tutaj warto podkreślić, że ja z tych zaklęć się uwolnić nie chcę. Mama od dzieciństwa karmiła mnie tekstami, że jestem ładna, mądra i mogę być kim chcę. I ja tam jej wierzę, przecież rodzona matka by mnie nie okłamała, right?
  13. „Jak być zabawnym, a nie śmiesznym. Przewodnik po dobrej rozmowie w pracy, w domu, w życiu” Przemysław Kutnyj https://ebookpoint.pl/go-pjakbyczabawnymniesmiesznym– mogę być kim chcę, ale nadal nie wiem kim i czy oby na pewno jestem zabawna, czy raczej śmieszna. Ale wiecie co? Mam to w koszyczku! Bo fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego, żeby bawić się, żeby bawić się, żeby bawić się na całego!

Kto zaśpiewał? 😀

Mogłabym tak pisać o książkach w nieskończoność, ale wyszłaby z tego książka. Jeśli chcecie wiedzieć o czym naprawdę są wybrane przeze mnie tytuły, to skorzystajcie z promki i sprawcie sobie odrobinę przyjemności zamiast szorować okna na święta. A może nawet wygracie czytnik do ebuczków? Jakby co jest fabrycznie czysty, nie potrzebuje pucowania, nie to co okna! Okna, albo książki – wybór jest prosty jak  zajęcze ucho 😉

Share Week 2019

By | Blog, Śmietnik | No Comments

Po raz czwarty biorę udział w Share Week. W ubiegłym roku udało mi się zdobyć wyróżnienie z czego jestem dumna, bo zawsze to ja polecałam, a okazało się, że i mnie można polecić. Dlaczego biorę w tym udział? Bo lubię innym robić dobrze. Lubię jak komuś jest miło. Po prostu. Przyznam szczerze, że w ubiegłych latach zdarzyło mi się polecić osoby, które okazały się hmm… jakby to dyplomatycznie ująć? Chujowe się okazały, powiedzmy sobie wprost. Dlatego w tym roku stawiam na pewniaki. Jest ogrom blogów wartych polecenia, w Share Week można polecić tylko trzy. Żeby nikomu nie było smutno, to polecę trzech panów, bo kobitek zajebistych znam od groma i nie ma bata żebym się zdecydowała tylko na trzy. Jesteście ciekawi? To jedziemy!

PigOut

Piotera polecam, bo z nim piłam. Przedstawił nas sobie Dizajnuch stwierdzając, że ja jestem taki Pig w spódnicy. Potem zaczęłam czytać co on tam ma do powiedzenia. A ma do powiedzenia dużo ciekawych rzeczy! Jak dojebie to nie ma Brendonka samego w domu! Brendonek to syn Świniaka, Brendonek nie jest Brendonkiem ale za to Madzia Piga jest Madzią. To skomplikowane. PigOut jest różowym hejterem. Niby wiecie wszystkim jedzie ale jak krzyknął, że jest zbiórka na chore dzieciaki to w godzinkę licznik eksplodował. Pig z różowych rzeczy lubi też różowe szafeczki. Pig lubi wpierdalać, łączy nas miłość… do burgerów.

Dizajnuch

Jacka polecam, bo z nim piłam. Poznaliśmy się przez bloga Asi (niegdyś Króliczek Doświadczalny). On i Asia mieszkają we Wrocławiu ale gadka szmatka i wyszło śmigło z wyrka, że Jacek pochodzi ze wsi obok mojej wsi i kiedy on już sikał na stojąco to lał w piaskownicę, w której ja się bawiłam. Tak było! Dizajnuch pisze lajfstajle ale porusza też tematy związane z meblami, urządzaniem, o żarciu też pisze. Nas również łączy głęboka miłość do jedzenia.

Bartek Fetysz

Bartka polecam, bo jeszcze z nim nie piłam, a wypiłabym i pewnie wypiję. Bartek to mój nowy nabytek, polecił go PigOut i wsiąkłam.  Język bardziej literacki ale też pyskaty. Felietony, które pochłaniają i zjebany łeb jak ja. Fetysz pokazał, że się da. Pokażę i ja. Inspirujący wariat. Nie wiem jak u niego z jedzeniem ale ja #mamfetysz na żarcie i zakładam, że on też.

 

Polecam tych trzech panów. Polecam ich blogi i polecam Facebooki. Instagramy też polecam. Oprócz tego apeluję też o głosy na nich (na mnie też, a co!) w innym konkursie, na Piga klikajcie TUTAJ, na Dizajnucha TUTAJ, na Fetysza TUTAJ. A na mnie możecie zagłosować TUTAJ. Liczymy na Wasze głosy, bo chcemy się razem napić na podium!

No to do dna Drogie Czytelniki!

PS. Poleciłabym też Andrzeja z Kociej Dupy ale on jebie blogi 😀

Wyniki konkursu- wygraj perfumy od Cobest

By | Blog, Śmietnik | 8 komentarzy
Dzisiaj szybki post organizacyjno- konkursowy. Wiem, że jak się czeka na wyniki konkursu, to nie ma nic gorszego niż dupiate wstępy. Bez zbędnego tarcia chrzanu w takim razie!

1 miejsce (wybrane perfumy z feromonami)

Moim zdaniem najbardziej jesiennym zapachem jest Gold Crystal Umberto Classic. Już sama nazwa, przywołująca barwę, kojarzy nam się z pięknym złotem polskiej jesieni. Nuty zapachowe to między innymi gorzka pomarańcza oraz bergamotka. Jesień kojarzy mi się z zapachem deszczu, liści i drzew, ale również z zapachem pomarańczy. To ta pora roku, w której chętnie sięgam po przeróżne grzańce, zarówno z piwa jak i z wina, a ich nieodłącznym elementem jest właśnie pomarańcza. Z kolei bergamotka posiada właściwości antydepresyjne, a jak wiadomo jesień sprzyja zmęczeniu i melancholii.
Piękny zapach z pewnością poprawiłby nastrój każdemu, nawet w najbardziej deszczowe dni 🙂

2,3,4 miejsce (kupony zniżkowe)

Dla mnie jesień kojarzy się z perfumami UMBERTO, ponieważ mój narzeczony właśnie w jesień mi się oświadczył i pachniał właśnie UMBERTO które mu zamówiłam na urodziny , specjalnie sobie je zamawia bo wie jak kusząco na mnie działają. Są sexi .
A ja jako przedstawiciel przeciwnego obozu, który uwielbia jesienną woń perfum żony, uważam że na jesień potrzeba zapachu, który otula jak ciepły sweter, czy też koc. Zapach będący aromatycznym odpowiednikiem trzymanego w rękach kubka z grzańcem. Jak żona pachnie jesienią w ten sposób to nawet siedząc obok niej robi mi się ciepło i jesiennie przyjemnie.
Przeglądając natomiast ofertę sklepu, myślę że najbliżej tego wyobrażenia jest Pure Crystal Asami. Zawiera w sobie takie przyjemnie leniwe składniki jak malina, kwiat cytryny i miód, choć jak widzę jest on podkręcony również cytryną, więc zapach jest zapewne jednocześnie jesienny oraz energetyzujący. Niestety albo stety, jedynym sposobem na sprawdzenie, czy zapach jest tym czego oczekujemy, czy nie, jest sprawdzenie go na własnej skórze, lub w tym przypadku, na skórze żony. Zatem reasumując, święta się zbliżają, czas prezentów więc nieskromnie polecam się, bo chętnie chciałbym zrobić przyjemny, jesienno-zimowy upominek mojej ukochanej drugiej połówce 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Ja nie dzielę zapachów na pory roku, tak samo jak kolorów lakierów czy cieni do powiek- we wszystkich przypadkach noszę to na co mam ochotę niezależnie od pory roku 🙂
Ale skoro mam już jakieś perfumy wybrać to najbardziej jesiennym zapachem jest według mnie Stella. Znam te nuty zapachowe a w połączeniu dają one mocny, wyraźny i ciężki zapach odpowiedni na tą porę roku
Proszę zwycięzców o kontakt mailowy- niewyparzona@gmail.com podam szczegóły, wyślę kupony, poproszę o dane do wysyłki. A dla wszystkich mam cynk- przez weekend Cobest będzie miał darmową dostawę 🙂 Gratulacje dla zwycięzców!

Blog Roku 2014, czar prysł, smród się ciągnie…

By | Przemyślnik | 62 komentarze

Atakują Was z każdego kąta prośby o głosy w konkursie na Blog Roku? Mnie też…Sama się zgłosiłam, bo pomyślałam, że to taki prestiżowy konkurs. Teraz zaczynam się zastanawiać, czy rzeczywiście…

Nie czytałam za dużo o tym konkursie. Wiedziałam, że taki istnieje, wiedziałam, że jest “ważny”, popularny i prawdopodobnie najbardziej znany w naszej Cebulandii. O konkursie słyszałam zanim wessałam się w blogowanie. Skoro jako osoba nie w temacie wiedziałam, że istnieje to znaczy, że konkurs jest na topie. W tym roku postanowiłam, że się zgłoszę, a co mi tam. Nie liczę na wygraną, w sumie nie mam parcia, bo lubię swoich fanów, lubię swoich hejterów, bo są moi- na co mi obcy z doskoku 😉 Ale pomyślałam, że dzięki zgłoszeniu może ktoś nowy do mnie zajrzy i zostanie na dłużej. Zgłosiłam się zarówno w kategorii Blog Roku, jak i Tekst Roku. Poinformowałam czytelników, napisałam, że jak mają ochotę mogą wysłać smsa. Tyle. Potem zaczęłam czytać…

 

Ale, że jak? Przekupstwo? Jak za komuny. Biere 5 kilo cybuli i ide do lykarza- lepi zdjagnozuji. Nosz kurwa mać, albo ktoś zagłosuje, albo nie. Jest gifcik- jest głosik. W życiu nie posunęłabym się do łapówek dla czytelników. Nigdy nie skomlałam o cokolwiek.

Wiecie ile grup na fb się urodziło w momencie rozpoczęcia głosowania? Fchuj. Jeszcze grupy, na których ktoś grzecznie informuje, że bierze udział jestem w stanie zrozumieć (powiedzmy), ale do urrrwy nędzy sms za upominek? Gdzie tu uczciwość, gdzie zasady fair play?

I oczywiście hit- głosy do kupienia na Allegro. W momencie kiedy robiłam screena, aukcja była już zakończona. Ponoć sama kapituła konkursu zgładziła aukcję, ale jestem pewna, że ktoś z niej skorzystał. Mało tego- podobne aukcje będą się zapewne pojawiały czy to na Allegro, czy w innych miejscach.

Napisałam do Bloga Roku na fb. Jak widzicie, Blog Roku twierdzi, że blogerzy są kreatywni, a najlepsze blogi wybierze komisja. Tylko po takich przekupstwach w pierwszej dziesiątce zostaną blogi, które kupiły głosy za czekoladę, próbki kremu na hemoroidy i inne badziewie. Spośród tej dziesiątki komisja wybierze ten najlepszy. Super.

Wiem, że sporo osób “wycofuje” się z rywalizacji. W cudzysłowie, bo teoretycznie nie da się wycofać, ale blogerzy piszą, że nie będą brali udziału w wyścigu szczurów. Ja też nie mam zamiaru kupować sobie głosów, czy to za upominki czy za forsę. Dla mnie wygrana za gifty to przegrana. Wiem, że jakieś smsy poszły na mnie i jest mi miło, że mimo, że nie robię nagonki ktoś wysłał sam z siebie głos na moją pisaninę.

Straciłam zaufanie do formy konkursu, prestiż prysł, a konkurs stracił w moich oczach. Wkurwiają mnie te wszystkie Prosiaki, które piszą- “proszę, proszę głosik na mnie, jestem taka biedna, tak by mi było miło, proszę…” i tak dzień w dzień. Jeszcze bardziej wkurzają mnie Sępy, Żebracy, ale najbardziej drażnią mnie Przekupy, które za upominki kupują sobie głosy.

Jedynym pocieszeniem jest fakt, że kasa z smsów idzie na dzieciaki, ale smród i tak ciągnie się za konkursem. Startując nie miałam w planach wielkich wygranych, chciałam tylko wziąć udział i zobaczyć jak to jest. No to teraz wiem jak jest. A teraz cóż…i tak kupię sobie wycieczkę od Itaki. Kupię za własne pieniądze, a nie za wyżebrane głosy.

Pamiętajcie- jeśli sami na coś zapracujecie, będzie to sto razy więcej warte, niż coś co zdobędziecie nieuczciwie. Tyczy się to konkursu, wycieczki, życia…

Konkurs, nagrody i włosy piękne jak jasny kapelusz!

By | Bjuti Pudi | 12 komentarzy
No, witam 🙂
Tak jak wspominałam, w ostatnim czasie nastąpił u mnie wylęg nowości.
Właśnie otrzymałam od firmy BAYER zestaw tabletek Priorin Extra. No, dla mnie extra, nie ma to tamto. Jak wiecie, albo i nie walczę o lepsze włosy. Walczę kłami i pazurami, bo marzą mi się kłaczki Roszpunki. Z pomocą przychodzi mi ten oto specyfik.

Żeby Was nie zostawiać tylko z moją radością, napiszę kilka słów o tym zacnym specyfiku. Oczywiście sama z głowy tego nie wymyślam- informacje dostałam od przemiłej Pani Marty, która też zaproponowała mi współpracę i bycie króliczkiem doświadczalnym z czego ogromnie się cieszę. Już zacieram łapki i zaczynam łykać czary zamknięte w małej kapsułce!
Damy tabelkę, dla wzrokowców…
 I napiszemy coś mądrego, żebyście mieli rzetelne informacje o produkcie 🙂



Co to jest Priorin?
Priorin Extra to specjalnie stworzona unikalna formuła 3ACTIV+ z dodatkiem biotyny, która pozwala utrzymać zdrowe włosy. Formuła 3ACTIV+ z biotyną to połączenie ekstraktu z prosa, L-cystyny i kwasu pantotenowego z biotyną.

Unikalna formuła preparatu Priorin Extra
Priorin Extra wzmacnia cebulki włosów od wewnątrz dostarczając im niezbędnych składników odżywczych. Unikalna formuła 3ACTIV+ z biotyną odgrywa dobroczynną rolę w utrzymaniu zdrowia Twoich włosów.
Proso jest jedną z najstarszych i najbardziej wartościowych roślin uprawnych na świecie.
L-cystyna jest aminokwasem wchodzącym w skład większości białek w organizmie. Jest również jednym z podstawowych budulców włosów. Zdrowy włos ludzki zawiera nawet 14-16% cystyny.
Kwas pantotenowy ułatwia produkcję energii w komórkach, również tych odpowiedzialnych za wytwarzanie i odżywianie włosa.
Biotyna należy do witamin grupy B. Jest niezbędna do prawidłowego metabolizmu składników odżywczych i ich wykorzystania przez organizm. Jej dodatek odżywia włosy i zapobiega ich wypadaniu.

Priorin Extra wspomaga utrzymanie zdrowych, pięknych włosów i może być stosowany w następujących przypadkach:

  • długotrwałego narażenia na stres
  • zmian hormonalnych w okresie menopauzy*
  • zmian hormonalnych w okresie ciąży i karmienia piersią*
  • zmian pór roku (wiosna i jesień)
  • stosowania diet
  • zmian o podłożu hormonalnym, np.łysienia androgenowego
Teraz już wszystko wiecie! Wiecie, że nie jest to jakaś popierdółka tylko coś extra, jak sama nazwa wskazuje. wszystko przebadane, bezpieczne i podejrzewam, że super skuteczne jak jasny gwint i jasny kapelusz razem wzięte!  Ja zabieram się do wielkiego testowania, a dla Was mam niespodziankę! Bo przecież Wy też pewnie chcielibyście wzmocnić swoje włosięta, prawda?
Chcecie wygrać trzymiesięczną kurację dla swoich włosów? Nic trudnego! Wystarczy wejść na stronę  www.wyprobujpriorinextra.pl i wypełnić ankietę na temat swoich włosów, z użyciem unikalnego kodu mojego bloga nBokK3hXC. Jeśli będziesz danego dnia pierwszą osobą, która zakwalifikuje się jako grupa docelowa dla produktu (odpowiednia ilość punktów, która spełnia kryteria tabletek)- otrzymasz 3 miesięczną kurację! Kiedy już Ci się uda, a wierzę, że tak- będziesz zobowiązana do wypełnienia 3 ankiet podczas 3 miesięcznego stosowania produktu. Super zestaw możecie wygrać codziennie, zaczynamy już jutro i gramy przez kolejne 10 dni. Zawsze o 18:00 macie szansę na nagrodę. Proste? Jasne!A tutaj jeszcze trzy słowa od xędza  prowadzącego w formie obrazkowej, żeby było jeszcze łatwiej połapać się w konkursie 🙂

Teraz wiecie już wszystko 🙂
Zaczynamy jutro o 18:00! Kto pierwszy ten lepszy! Wierzę w Was dziewczyny i co najmniej 9 z Was ma wygrać i kropka! Już dziś zbierajcie siły Maleństwa, jutro przypomnę Wam o wszystkim na fejsiku.
I pamiętajcie- gramy lepiej niż Owsiak!