Kiedy byłam mała,pradziadek pokazywał mi w tv defilady, przemarsze…Dzisiaj włączam TVN24, a tam kilka oddzielnych manifestacji, każda grupa ma własną definicję (jedyną słuszną) patriotyzmu, a zaraz potem rozbijają butelkę na głowie Bogu ducha winnej policjantce…To chyba Dzień Niepodległości, a nie Dzień Debilizmu?! Jarosław Kaczyński na równi stawia Jana Pawła II, Piłsudskiego i Lecha Kaczyńskiego…W du*pie mam takie obchody tego dnia,mam gdzieś ich do niczego nie prowadzącą politykę. Zero jedności,zero kultury,zero człowieczeństwa…Nie dla takiej Polski mój pradziadek walczył ryzykując życie, nie dla takiej…
Nie zawsze są to jej realni znajomi, bo wiadomo liczy się to by mieć ich na Fejsiku jak najwięcej,nie ważne czy stali przed Tobą w kolejce w Biedronce, czy znasz ich sąsiadkę,czy są z Azji,czy innych Ameryk-liczy się ich liczba!Ania okrasza swój codzienny żywot także sentencjami z głębi serca (nie jest to ani Sapkowski,Mickiewicz,ani nawet jej przemyślenia…),co 5 minut dodaje tekst typu „Miej wyjeba*e,a będzie Ci dane” (no,sorry wyjeb*ne to można mieć zęby po zabawie w remizie),”Jeb*ać policje”,”Piepszyć nałóczycieli”.Kiedy na horyzoncie pojawia się Miłość Życia dochodzą mądrości typu „Miłość to …tamto siamto ” , „Kocham mojego słitaśnego KuBuS!aaaa” i inne.A,że miłość w dzisiejszych czasach nie jest do końca trendy,to obiekt westchnień zmienia się co kilka dni, a wraz z nową miłośćią kasowane są wpisy związane z miłością poprzednią,pojawiają się nowe,już nie dla KuBuS!aaa,ale dla Robercika <3…W koło Macieju…Status związku też oczywiście zmienia się jak w kalejdoskopie-w związku,wolna,skomplikowane,w związku,wolna,szybka,wolna…
Zaprawdę powiadam Wam,niechby każdy człek zębami w radości świecił,niechby śmiechem swym braci swych smagał,niechby od świtu do zmierzchu nie opuszczał go optymizm w ten czas we świecie ustałyby wojny,głód by ustał,a źli ludzie mordów i gwałtów by zaniechali.Żyjąc przepełnieni wiarą,nadzieją,miłością stajemy się ludźmi lepszemi.A niechaj każdy pomyśli o krasnych i radosnych licach urzędników,o człekach posyłających mnogie uśmiechy kiedy mijamy ich w codziennej wędrówce.Jakiż świat byłby piękny,jakiż radosny i euforyją przepełniony!A na ten czas w urzędach twarze spięte,usta w kawie zanurzone mlaskają zuchwale i ku pomocy Ty ich człeku nie użyjesz ni ch*ja.A ludzie bieżący chodnikami i dróg poboczami raz po raz rzucają k*rwami niechęć uzasadnioną powodując.O jakże świat mi się marzy ludzi uśmiechniętych!Lecz często niestety spotykamy pier*olniętych…
Kiedyś napiszę o niej coś więcej, bo jest super. W każdym razie wymieszałam to wszystko i pierdolut na głowę. Według mędrców internetowych siedzi się z tym około 45 minut. Ja się zasiedziałam do godziny. Wszystko zawinięte w czepek i wieśniacką czapkę. Siedzę i siedzę i mi się jeść zachciało, bo tak sobie myślę mam na głowie galaretę. Jakby w to rybę dopierdolić- byłoby cacy. Ale nie byłam pewna efektu z tą rybą, to nie mieszałam. Pierwsze wrażenie- od tego świńskiego kopyta chce się jeść. Ale byłam twarda.
Chciałabym serdecznie powitać sama siebie, bo na razie tylko ja to widzę 🙂
Jeśli pojawiłby się ktoś jeszcze- witam również 🙂
Mam w głowie plan by zawładnąć światem, ale to później, tymczasem tu mam zamiar dzielić się moimi wynurzeniami na temat tego co znajdę w drogeriach, mojej łazience i po innych dziurach 🙂
Jeśli ktoś ma ochotę przyłączyć się do pyskatej dziewuchy to zapraszam .
No dobra pierwszy post poszedł…
Teraz to całe pierdolenie ze zdjęciami i takie tam…ufff 😉