Krasne nieba! Upominki ze spotkania krasawic :)

Jestem, jestem- jakby ktoś pytał, bo kto pyta ten nie pipa. Dzisiaj przydałoby się poprzechwalać troszeczkę tymi cudownościami, które dostałam na spotkaniu blogerek (KLIK).
Spotkanie mogę zaliczyć do udanych i jest mi niezmiernie miło, że dziewczyny też są zadowolone. To było pierwsze spotkanie, które miałam okazję organizować. I tak z Weroniką podołałyśmy zadaniu ufff jak dobrze 🙂 Pisząc do sponsorów nie ukrywałyśmy, że po raz pierwszy zajmujemy się organizacją, ale skądś to doświadczenie trzeba wziąć. Mamy już małe doświadczenie, mamy też piękne prezenty, które mam zaszczyt dziś zaprezentować.

 

Taki mały składzik przyjemności na początek. Aż chciałoby się skoczyć na bańkę w to kosmetyczne poletko.
Od https://www.mokosh.pl/ dostałyśmy po rewelacyjnym olejku. Naturalnie- naturalnym. Ja mam pomarańczkę,z którą już latam i chlapię po całym domu. Zapach powala na kolana i absolutnie rozpiernicza!
Dafi (https://www.dafi.pl/  ) sprezentowało nam po dzbanuszku filtrującym, który też już sprawnie filtruje mi wodę. Mega gift, potrzebny, praktyczny i…niebieski 😉 A jak wiadomo- woda zdrowia doda, a taka bez kamienia, którego w mojej kranówie mnóstwo, to już w ogóle sprawi, że będę miss wsi.
Z Eveline (https://www1.eveline.com.pl) nie ma żartów! Paczka od nich na konkretnym wypasie. Balsamiki, kremiki, podkłady, lakiery… same popatrzcie. Już nie wspomnę o tym ogromnym kalendarzu, który pasuje mi jak ulał. W końcu nie będę zapisywać wszystkiego na jakichś świstkach papieru, które i tak potem gubię. Od dziś pomysły na nowe posty spisuję w nim. Już pierwsze notatki poczynione 😉
Na Buziak Style (https://www.facebook.com/buziakstyle?fref=ts) zawsze można liczyć. Wymyśliłam losowanie i tak wylosowałam różową bransoletkę 🙂 I to z kotkiem! Czyli nie byle co 😉 Mam sporo ciuchów, do których to małe, urocze cudeńko będzie pasować jak Szarik do czołgu,jak kot do mleka, jak Durczok do stołu wiecie jakiego 😉
Aniołeczek ręcznie zrobiony od Galerii LudowoMi (https://www.ludowomi.pl) to taki nasz spotkaniowy amulet. Aniołki czuwały, żeby wszystko poszło jak po maśle i się udało 🙂
Drogeria Cytrynowa (https://cytrynowa.pl/) zachwyciła wszystkie dziewczyny bez wyjątku. Zestaw wosków ściął mnie z nóg, bo ostatnio przepadłam w woskopierdolcu hehe 😉 Krążki już porozkładałam po szufladach, a pierwszy właśnie mi płonie. Testuję hibiskusa- to ten bordowy drań. Ale jest intensywny! Długopis też zawsze pro, bo ja wiecznie gubię gdzieś te pisaki i ciągle mi mało. Boże, chyba poprzypinam długopisy do łańcuchów 😀 Oprócz prezencików, dostałyśmy też po kuponie zniżkowym na zakupy- grzech nie skorzystać.
Spa&Fit (https://spafit.pl/) ufundowało nam miks genialnych kosmetyków. W mojej paczce trafiłam glinkę i już nie mogę doczekać się testów! Miałam też krem do buzi- no teraz to już będę całkiem ładna, nie ma to tamto 😉 A te malutkie słoiczki kryją w sobie mini balsamiki o takich zapachach, że mój kot zaczął szczekać, a wrony w ogródku klaszczą skrzydłami. Jestem bardzo zadowolona z powyższego zbioru cudowności.
Soraya (https://www.soraya.pl) postawiła na pielęgnację mojej ryjówki. Przyznaję- podkład już w fazie testów, mam go właśnie na ryju i…ale nie to innym razem 😉 Na recenzje przyjdzie jeszcze czas.
Noble Medica (https://www.noblemedica.pl/) zadbała o nasze stawy, włosy, skórę i inne cząstki organizmu. Przyznaję- pokładam w tym produkcie ogromne nadzieje, myślę, że może mi pomóc pozbyć się reszty upartych nieprzyjaciół z mordki. Stawy mi strzelają jak Putin z misją pokojową na Ukrainie, a i włosom przyda się kopniak po zimie. Dlatego już połykam tabsy. Tabsy są w pełni naturalne, co mnie cieszy. (Popijam je wodą z dzbanka od Dafi hehehe genialne połączenie 😀 ).
A jak sobie gębę wodą zaleję, to obetrę ręcznikiem od Diamond Cosmetics (https://pazurki.com.pl) 😉
Wysuszacz do lakieru to plus 50 do zajebistości, a mocny pilniczek jak znalazł przy poprawkach moich żelowych szpon.
Natura (https://www.drogerienatura.pl/) dała czadu jak Behemot na odpuście! Nie dość, że Pan Dariusz- mega pozytywny i profesjonalny człowiek, to jeszcze ilość kosmetyków przyprawiła mnie o kołatanie serca. Mam moje brakujące paletki cieni, o których marzyłam. Jest czad! Nie zabrakło też korektorów w odcieniu na teraz i na bardziej słoneczne dni, tuszy, bazy pod podkład, którą miałam chęć wypróbować od pewnego czasu, czy miękkiej kredki. Nie mam pytań. Paczka na wypasie.
Harmony Plus (https://www.harmonyplus.pl/) obdarowała nas słynnymi zestawami Hair Jazz. Niektórzy chcieli mnie za ich recenzję zlinczować hehe, a jak widać Hair Jazz ciągle mieszka w mojej łazience, bo bardzo się zaprzyjaźniliśmy i zestaw służy moim włosom. Bardzo się cieszę z tego prezentu i do mycia, gotowi, start!
Ręcznie robione mydełko od Barwy (https://www.barwa.com.pl) ubarwi mi moje kąpiele, a i próbeczki zawsze się przydadzą, bo u mnie nic się nie marnuje. Długopis- kolejny sprzęt, którego mam nadzieję nie zgubić- trzymajcie kciuki 😉
I jeszcze inne mydełko, tym razem od The Secret Soap Store (https://secret-soap.com). Tym razem różane myjadełko, lubię zapach róży. Zapach przedziera się aż przez folię- orgazm. Olejek pod prysznic o zapachu lawendy już towarzyszy mi w wannie, bo prysznica nie mam 😉 Zapach również zabójczy.
Cosmetic-Service ufundował nam zniżkę do sklepu, już nie mogę się doczekać zakupów 😉 Dostałyśmy także po próbce peelingu od Orientany. Miły drobiazg, który ucieszy każdą kobietę.
Na koniec jeszcze raz- ogromne podziękowania dla sponsorów naszego spotkania. Dziękuję za zaufanie, którym obdarzyliście mnie i Weronikę. To było nasze pierwsze spotkanie, które organizowałyśmy, ale wygląda na to, że zrobimy powtórkę w większym gronie. Nasz zlot czarownic uważam za udany i taki swojski. Było bez napinki, na luzie, serdecznie i dobry humor nas nie opuszczał. Pokazałyśmy, że my dziewczyny z małego miasteczka godnie reprezentujemy blogosferę i nie ma na nas mocnych. Do zobaczenia na kolejnym spotkaniu. A Wy moi drodzy czytelnicy spodziewajcie się ogromu recenzji, bo mam co testować 😉 Którego produktu jesteście najbardziej ciekawi?